„NASTOLATEK.PL czyli przewodnik po życiu nie tylko dla nastolatków, ich rodziców i pedagogów” – artykuł PETTING

Można mnie posądzić o reklamę pettingu. To forma kontaktu seksualnego, o którym nie można powiedzieć nic złego, żadnego straszenia, żadnych „ale”. Za to z wielu powodów same „za”.

Jedyne „ale” jakie mi się przypomina to takie, że zaawansowane pieszczoty partnerów prędzej czy później obudzą chęć pójścia krok dalej, dobrze więc się z tym liczyć, choćby w sprawie bycia gotowym od strony ANTYKONCEPCJI.

To bardzo częsta sytuacja, że partnerzy pragną już dawać sobie nawzajem rozkosz seksualną, ale boją się : ciąży, odpowiedzialności, utraty dziewictwa (gdy ktoś lokuje je w błonie dziewiczej), ale przede wszystkim przekroczenia granicy za którą jest pełny seks, gdy już wszystko zostanie „oddane”, milowy krok w dorosłość uczyniony, nie ma odwrotu. Petting jest dla nich rozwiązaniem. Właściwie to już współżycie, możliwość przeżywania orgazmu, tyle że bez penetracji. Penis nie przebija błony dziewiczej, nie wnika wgłąb ciała kobiety - granica nie przekroczona, choć raczej to granica umowna, granica w psychice bardziej niż w ciele.

Gdy jeden z partnerów nie czuje się gotowy do rozpoczęcia pełnego współżycia, petting (a wcześniej necking, czyli pieszczoty dotyczące tylko górnej części ciała) pomaga oswoić się z sytuacją, z ciałem partnera, pomału, w swoim tempie dochodzić do tej decyzji. Daje komfort pewności, że to własny wybór, nikt nikogo nie przymuszał, nie popychał, stało się, bo pokierowały własne pragnienia. W W JAKIM WIEKU MOŻNA ROZPOCZĄĆ WSPÓŁŻYCIE SEKSUALNE piszę o tym więcej.

Kochankowie, którzy są już doświadczeni, z nostalgią wspominają czasy pettingu. Długie godziny wzajemnego odkrywania się, ekscytacji seksem to jedne z przyjemniejszych chwil w życiu. Nie ma co sobie tego odbierać, skacząc od razu na głęboką wodę, czyli w seks koitalny. Ale długie pieszczoty, zadbanie o każdy skrawek ciała partnera nie powinny minąć wraz z rozpoczęciem pełnego współżycia. Petting to sposób na pierwszą fazę STOSUNKU PŁCIOWEGO, to nic innego jak gra miłosna, czasem zakończona cielesnym zjednoczeniem się kochanków, czasem spełnieniem, orgazmem bez wprowadzania penisa w pochwę. Przypominam, że nie każdy stosunek płciowy musi być stosunkiem koitalnym.

P.S.
Pytacie o ból jąder, gdy pieścicie się z dziewczynami. To normalne zjawisko, gdy długotrwałe podniecenie nie ulega rozładowaniu. Pomógłby w tym wytrysk.
Zadajecie pytania, czy podczas pettingu może zostać przerwana błona dziewicza. Petting oznacza seks bez penetracji członkiem w pochwie, ale penis to nie jedyne, co może dokonywać penetracji. Odrobina wyobraźni… i już wiadomo, że dwa palce wystarczą by przerwać błonę, może wystarczyć nawet jeden, w zależności od jej budowy (patrz: BŁONA DZIEWICZA). To najlepszy dowód jak umowne jest dziewictwo - no bo czy oznacza przerwanie błony dziewiczej (czasem podczas zabiegu ginekologicznego u dziewczyny, która żadnych kontaktów seksualnych jeszcze nie miała) czy też fakt odbycia stosunku koitalnego? Czy jest dziewicą dziewczyna, która ma stosunki przedsionkowe, to znaczy takie, że z chłopakiem robi wszystko, poza wpuszczeniem go w głąb swoich narządów płciowych i dzięki temu ocala swoją błonę, robią to jednak tak, że jemu wystarcza „ciasnota” samego wejścia do pochwy (jest tam w końcu mięsień zwieracz, który jej może dostarczyć), albo ucisk udami? Czasem taka „dziewica” zachodzi w ciążę…

No właśnie - to kolejne pytania, jakie padają - czy możliwe jest zapłodnienie bez przerwania błony, w trakcie pettingu, gdy nasienie padnie na brzuch, w okolice narządów płciowych kobiety, a co, gdy kąpią się w wannie i sperma znajdzie się w wodzie? Na te pytania w oddzielnym temacie: ZAPŁODNIENIE.